W ostatnim czasie Tłuste Zycie zaniedbuje męskich czytelników, i postanowiłam to zmienić pisząc dziś o męskim układzie hormonalnym i problemach z zaburzeniami reprodukcyjnymi, jakie mogą spotkać Panów. Zawsze ironicznie mówię, że Panowie mają prosty układ hormonalny stąd jest mniej miejsca do błędu, ale niestety dysfunkcje na różnych jego płaszczyznach są coraz bardziej powszechne.
Wszystko zaczyna się w mózgu
U każdego człowiek kontrola nad funkcjami seksualnymi zaczyna się w podwzgórzu pd wydzielenia gonadoliberyny czyli w skrócie hormonu GnRH. Podwzgórze jest częścią układu limbicznego więc jest podatne na wszelkie bodźce psychologiczne, które mogą wpłynąć na produkcję GnRH.
GnRH stymuluje wydzielanie dwóch hormonów (podobnie jak u kobiet): LH i FSH, czyli dokładniej glikoprotein, które produkowane są przez przysadkę mózgową. LH i FSH wpływają na pracę jąder poprzez aktywację specyficznego systemu enzymów. LH stymuluje komórki interstycjalne Leydiga do syntezy testosteronu. FSH przyłącza się do receptora znajdującego się na komórkach Sertolego w kanaliku plemnikotwórczym, dzięki czemu komórki Sertoliego rosną i wydzielają plemnikotwórcze substancje. Testosteron i DHT (silniejsza jego forma) wchodząc w przestrzeń śródmiąższowa w kanalikach mają ogromy wpływ na spermatogenezę. Komórki Sertolego mogą produkować hormon inhibinę, gdy spermatogeneza zachodzi za szybko, co w konsekwencji spowoduje zmniejszone wydzielanie FSH i GnRH.
Czynniki wpływające na poziom testosteronu
Wiele funkcji centralnego systemu nerwowego jest regulowanych poprzez testosteron. Chociażby zdolności poznawcze. Tak naprawdę mózg i testosteron mają symbiotyczne relacje. Emocjonalny stres może obniżyć wydzielanie GnRH, a co za tym idzie poziom testosteronu. Niski testosteron jest ponadto powiązany z ryzykiem insulinooporności. Nie jest zaskoczeniem, że stres ma wielki wpływ na poziom testosteronu.
Inni złodzieje testosteronu to np. wysoki poziom estrogenu lub niski poziom cholesterolu, o których już
pisałam wcześniej. To jednak nie wszystko i mój poprzedni post pominął bardzo ważną kwestię, o której często pisze w odniesieniu do kobiet, a która ma znaczenie również dla Panów. Mowa o czynnikach środowiskowych.
Z perspektywy funkcjonalnej medycyny wpływ środowiska na produkcję testosteronu nie może zostać pominięty. Na co zwracamy uwagę to funkcje komórek interstycjalnych Leydiga, ponieważ to one mają największe znaczenie dla produkcji testosteronu w jądrach. A w jądrach produkowane jest ponad 90% tego hormonu.
Wiele czynników może hamować funkcje komórek Leydiga, co spowoduje zakłócenie biosyntezy androgenów, jak również steroidogenezy w tych komórkach. Może pojawić się problem z transportem cholesterolu do mitochondrium, zakłócenie aktywności enzymów biorących udział w steroidogenezie czy też zaburzania w funkcjach receptorów androgenów. Np. stymulatory estrogenu będą wpływały na funkcję komórek Leydiga, częściowo przez hamowanie LH, ale wydaje się również, że estrogen ma bezpośrednie hamujące działanie na funkcje reprodukcyjne u mężczyzn.
W USA naukowcy zaobserwowali spadek jakości spermy i jej koncentracji od 1930 roku do połowy lat 1990, co powiązali z szeroko rozumianą industrializacją. Dziś problem niepłodności mężczyzn jest jeszcze bardziej odczuwalny. Zanieczyszczenia środowiskowe, stres, infekcje, toksyny czy inne substancje mające wpływ na nasz (ale i zwierzęcy) system endokrynologiczny są tu głównymi winowajcami.
Co może wpływać na męską płodność?
- toksyczny dym nikotynowy
- alkohol i inne używki (kokaina, marihuana)
- leki zmniejszające liczbę plemników (antybiotyki, niektóre leki antygrzybiczne, przeciw nadciśnieniowe, metotreksat, sulfasalazyna, cymetydyna)
- metale ciężkie: ołów, rtęć, kadm
- nadwaga/otyłość
- BPA, ftalany, substancje używane w pralniach chemicznych
- pestycydy, herbicydy
- soja (sporo znajduje się w przetworzonych produktach)
- stres oksydacyjny (sperma ma dużą zawartość PUFA stąd jest bardzo niestabilna)
- niedoczynność tarczycy
- celiakia lub nietolerancja glutenu
- uboga odżywczo dieta
- promieniowanie
- brak snu
- chroniczne infekcje
- alergie lub nietolerancje pokarmowe
- przetrenowanie
Jak przygotować się do poczęcia potomka?
1. Usprawnij pracę wątroby
2. Zadbaj o detoks – sauna, masaż na sucho szczotką pomogą
3. Spożywaj zdrowe tłuszcze (zwłaszcza nasycone tłuszcze oraz Omega3), antyoksydanty i proteiny
4. Usuń z diety przetworzone produkty
5. Unikaj nienasyconych kwasów tłuszczowych
6. Wyeliminuj z diety gluten, kukurydzę, soję oraz nabiał
7. Rzuć palenie i wyeliminować alkohol
8. Zwiększ ilość warzyw w diecie (bogatych w siarkę i błonnik)
9. Jedz podroby
10. Zrzuć nadmiarowe kilogramy
11. Unikaj noszenia telefonu w kieszeni spodni
12. Nie przechowuj jedzenia, a tym bardziej nie odgrzewaj w plastykowych pojemnikach
13. Zbadaj funkcje tarczycy
14. Zredukuj swój poziom stresu
15. Sprawdź czy nie masz anemii ani niskiego poziomu B12 lub witaminy D
Pomocne substancje odżywcze:
- arginina – niezbędna dla produkcji spermy (mięso, orzechy)
- CQ10 – zwiększa ilość plemników i ich mobilność (drób, czerwone mięso, oliwa, kokos, ziarna słonecznika, brokuł, szpinak, awokado, truskawki, jabłka)
- witamina B12 – niedobory powodują zmniejszoną mobilność plemników
- witamina C – niezbędny antyoksydant wpływający również na pracę wątroby (pietruszka, czerwona papryka, papaja, kiwi, kalafior, brukselki, pomarańcze,truskawki, ananas, cytryny)
- selen – antyoksydant chroniący spermę przed wolnymi rodnikami (orzechy brazylijskie, dorsz, krewetki, tuńczyk, łosoś, gorczyca, jajka, drób)
- cynk -niezbędny minerał dla funkcji reprodukcyjnych, niedobory powodują problemy z płodnością (ostrygi, pestki dyni, orzechy)
- karnityna – niezbędna dla mobilności spermy, najczęściej pierwszy wybór suplementacyjny dla poprawy płodności (czerwone mięso, orzechy, nasiona)
- witamina E – kolejny antyoksydant, a dodatkowo badania pokazują, że niedobór może powodować niepłodność (ziarna słonecznika, migdały, oliwki, papaja, liściaste rośliny)
Wsparcie suplementacyjne:
- Żeń szeń (Panax) – podnosi odporność na stres oraz libido, pomaga w zaburzeniach erekcji, wzmacnia oś podwzgórze-przysadka-nadnercza
- Ashwagndha – pływna na libido i liczbę plemników, pomaga w konwersji hormonów tarczycy
- Ginko bilboa – poprawia cyrkulację w zaburzeniach erekcji
- Horny goat – podnosi libido oraz sprawność seksualną
- Maca – zwiększa produkcję hormonów, reguluje układ hormonalny oraz podnosi libido
- Schisandra – pomoże w niepłodności powiązanej ze stresem
- Tribulus – niektóre badania pokazują, że podnosi poziom LH i testosteronu
- Youhimbe – popoprawia cyrkulację, libido i pomaga w zaburzenia erekcji
Bezpiecznym planem suplementacji jest: Maca/żeńszeń, Ginko bilboa plus np. Fertility Blend for Men (Daily Wellness Company).
Warto przed próbami poczęcia wykonać powystawowe badania kontrolne: morfologia, B12, D, żelazo, ferrytyna, panel tarczycy, kwas foliowy, lipidy i próby wątrobowe.