10 grudnia, 2013
10 grudnia, 2013
Od kilku tygodni intensywnie zbieram materiały i testuję różne preparaty wspomagające zdrowe jelita oraz pomagające w walce z przerostem Candidy, grzybicami, drożdżycami czy pasożytami. Przy okazji odkrywam wile rożnych źródeł toksyn i zanieczyszczeń o jakich nie miałam pojęcia. Moja nabyta infekcja była najprawdopodobniej od pleśni z suszonych grzybów, nie wspominając, że 2 lata mieszkałam w mieszkaniu, które ciągle atakował grzyb. Jedzenie jest oczywiście pierwszym i najważniejszym źródłem zakażeń, ale np. tak cudowny i wspaniały olej kokosy może być zasiedlony przez mykotoksyny znajdujące się na koprze lub wiórkach.
Niezależnie jednak czy walczymy z Candidą, problemami trawiennymi czy alergiami dobry probiotyk będzie naszym sprzymierzeńcem. Nauczono mnie, że nie ma żadnej terapii naturalnej bez zaadresowania kwestii jelit. I przez kilka lat nie wierzyłam, że branie probiotyku coś zmienia. Nie czułam też żeby pomagał gdy sama miałam problemy trawienne, mimo że stosowałam wiele rożnych preparatów. Dziś wiem, że to co brałam nie miało szansy zadziałać. Wybór probiotyku i sposób je przyjmowania determinują efekty.
Ale po co probiotyk?
Przeważnie probiotyki kojarzą nam się albo z jogurtami, albo z kuracją po terapii antybiotykowej. Antybiotyk oznacza anty – życie, a probiotyk pro – życie i sama nazwa już wskazuje jak kluczowa jest flora bakteryjna dla naszego ogólnego zdrowia. Jeśli flora bakteryjna jelit nie będzie prawidłowa wszelkie różne problemy mogą nas spotkać, ponieważ ten aspekt wpływa chociażby na: system trawienny, system odpornościowy, równowagę hormonalna, nastrój i samopoczucie, wagę czy stan skóry.
Nasze ciała są jednym wielkim mikrobem, dlatego alternatywni terapeuci zwykli mówić, że zdrowie zaczyna się od jelit. Probiotyki przeczepiając się do komórek jelit i replikując dają korzystną wartość dla ogólnego zdrowia. Nie możemy żyć bez nich tak naprawdę. Gdy nie są w stanie dołączyć się do komórki nie mają żadnego znaczenia (stąd tak ważne jest aby kupować „żywy organizm”).
Oczywiście dobra dieta stymuluje ilość probiotyków w jelitach, a one są niezwykle istotne dla pracy prebiotyków (nie na odwrót), które są pożywieniem dla dobrych bakterii i tworzą odpowiednie środowisko dla rozwoju.
Jakie znaczenie mają dobre bakteryjne w jelicie?
Jak kopić dobry probiotyk?
1. Wybieraj „żywe” suplementy
Jeśli bakterie nie będą aktywne nie przyczepia się do komórki. Producenci często podają liczbę bakterii w kapsułce mierzoną w momencie produkcji lub pakowania. Takich produktów trzeba unikać, ponieważ ich jakość jest zawsze niższa niż obiecuje producent. Probiotyk w czasie transportu czy leżakowania na półce traci część swojej mocy, dlatego należy wybierać tylko te produkty, które mają podaną ilośćbakterii na dzień upływu daty ważności.
2) Postaw na jakość
Lactobacillus acidophilus jest dominującym szczepem bakterii występującym w ludzkim organizmie i w suplementach. Jest skuteczny zwłaszcza w infekcjach dróg rodnych i moczowych, a jego główne miejsce rezydencji to jelito cienkie. Drugim powszechnym jest Bifidus longum, który ma szereg korzyści zdrowotnych i np. potrafi blokować działanie E.coli lub wspomagać leczenie zakażenia Salmonellą. Występuje w dużej ilości w jelicie grubym.
Lactobacillus plantarum znajduje się głównie w fermentowanych produktach i jest odporny na proces trawienia oraz na działanie antybiotyków, stąd zawsze polecam stosowanie naturalnych probiotyków jak kiszonki czy inne fermentowane produkty.
Niemniej jednak istnieje setka innych pożytecznych szczepów bakterii w naszych jelitach, i dobry probiotyk powinien zawierać co najmniej kilka (min.8) takich szczepów. Różne szczepy mają rożne właściwości dlatego warto dobrać skład do potrzeb, np. Lactobacillus plantarum 299v jest korzystny dla problemów z jelitem grubym i zaparć. W trakcie kuracji antybiotykowej należy wybrać te szczepy, które są odporne na działanie antybiotyku.
3. Dodaj drożdże
Saccharomyces boulardii to pożyteczny szczep tropikalnych drożdży o niezwykłych właściwościach. Wpływa na poprawę odporności, redukuje biegunki oraz pomaga walczyć z Candidą. To jest zdecydowanie mój ulubiony stały probiotyk.
4. Zostań miliarderem
Dobry probiotyk ma ok. 30 miliardów bakterii i jest to ilość mierzona pod koniec daty ważności, nie w momencie produkcji. Zbyt niska dawka to najczęstszy popełniany błąd. Pomyślcie o jelitach jak o basenie, który trzeba wypełnić…wlewanie do niego wody w butelkach 1,5l zajmie wieki, 5l da większy efekt chociaż wciąż jest to długotrwały proces. Uzupełnianie flory bakteryjnej również trwa dłużej niż kilka dni czy nawet tygodni.
5. Bądź w formie
Probiotyki najczęściej spotykane są w formie kapsułek lub tabletek, ale bywają też w formie proszku, płynu lub do ssania, Odradzam wszelkie pastylki, płyny i tabletki, które mają dodawane słodziki czy inne wypełniacze. Na naszym polskim rynku polecane probiotyki mają często np. laktozę w składzie. Proszek jest odpowiedni pod warunkiem, że dane szczepy bakterii są odporne na działanie kwasu solnego, w przeciwnym wypadku lepiej kupić powlekane kapsułki.
6. Nie oszczędzaj
Niestety aby kupić dobry produkt trzeba trochę na niego wydać. Nie zawsze cena oznacza jakość, ale większość renomowanych producentów niestety się ceni. Ryzyko związane z tańszym produktem to np. dodane środki chemiczne lub hormony do stymulacji wzrostu bakterii, które jako część procesu produkcji nie muszą być uwzględnione na etykiecie. Lepsze produkty są często zapakowane w ciemne szkło, co chroni probiotyki przed zanieczyszczeniem i światłem.
Co gdy nie masz dostępu do dobrego probiotyku?
Probiotyki nie są ani tanie, ani ogólnie dostępne, i mówię oczywiście o dobrej jakości produkcie. Czasem nie ma możliwości zakupu takiego preparatu i dla przeciętnego zdrowego człowieka nie musi to być obowiązkowa pozycja na liście zakupów. W takim wypadku warto dostarczać probiotyków w naturalnej formie, czyli czerpać je z jedzenia. Jedynym wyjątkiem są osoby zmagające się z przerostem Candidy i innymi infekcjami grzybicznymi, które powinny być ostrożne ze spożywaniem fermentowanych produktów.
Naturalne probiotyki:
W zależności od problemu stosuje się dawki od 10 do kilkuset bilionów dziennie. W celach leczniczych polecam przez pierwsze 2 tygodnie stosować ok. 100-300 bilionów, a potem zredukować do 20 bilinów. Kuracja trwa od 2 tygodni do kilku lat i jest to kwestia indywidualna. Probiotyk zawsze należy brać w odstępie od leków antbakteryjnych i antygrzybicznych, ale obie kuracje mogą (a nawet powinny) być stosowane jednocześnie.
Jakie probiotyki polecam?
Wiele różnych produktów przetestowałam przez ostatnie lata, ale od jakiegoś czasy jestem wierna tym firmom: Remew Life (100, 50 lub 80 bilinów), Ortho Biotics i Jarrow Formulas. To są jedyne preparty jakie jestem w stanie polecić, więc proszę nie linkujcie do innych produktów z pytaniem czy są odpowiednie. Nie znalazłam do tej pory nić tańczego i skuteczniejszego 🙂