Zaburzenia hormonalne są coraz częściej diagnozowane u wielu osób. Można oczywiście wytłumaczyć to obecnym stylem życia, dietą, stresem, nadużywaniem leków czy toksynami ze środowiska. Można się też zastanowić nad trafnością tych diagnoz zamiast na siłę stosować racjonalizację. Sama miałam (według lekarzy przynajmniej) już w życiu chore jajniki, trzustkę, nadnercza i tarczycę…według lekarzy. Na wszystko dostawałam recepty, których na szczęście nigdy nie wykupowałam (no, a przynajmniej większości). Tak naprawdę nic nie było chore, jedynie mój metabolizm węglowodanów na skutek diety, genów i pewnie innych czynników nie był prawidłowy. Powodowało to zaburzenie pracy trzustki, jajników…później też tarczycy. I właśnie tu jest sedno: hormony muszą być w równowadze, aby organizm funkcjonował prawidłowo i jest przyczyna każdej nierównowagi oraz ich wzajemne korelacje. Nie wiem tylko dlaczego tylu lekarzy zapomina, że człowiek to naczynia połączone i skupia się na podejściu: objawy -choroba- leki.

Brak holistycznego podejścia lekarzy do naszego zdrowia zmusza, aby przeciętny człowiek szukał sam rozwiązania swoich dolegliwości. Dlatego warto wiedzieć o tym jak działa system hormonalny i jak wpływa na nasze zdrowie.
Jak powstają hormony
Istnieje prosty powszechny schemat dla kluczowych hormonów (płciowe, tarczycy, nadnerczy). Rozpoczyna się w mózgu od przekaźnika nerwowego (nuroprzekaźnika), np. seretoniny, dopaminy czy acetylocholiny. Takie substancje chemiczne stymulują podwzgórze w naszym mózgu, które z kolei wysyła sygnały do przysadki mózgowej. Przyadka mózgowa ukierunkowana jest na konkretny organ (np. tarczyca), który zaczyna wydzielać hormony, najczęściej wraz z pomocą protein, które pomagają przetransportować hormony w docelowe miejsce. Jeśli organizm nie potrzebuje takiej ilości hormonów, nadmiar może trafic do wątroby, gdzie przy pomocy żółci zostanie wydalony poprzez jelito grube.
Co może pójść nie tak?
Hormony mogą zostać również zamienione w inne hormony np. testosteron w estrogen, w zależności od potrzeb organizmu. I taki hormon następnie wiąże się z receptorem komórki wywołując w niej szereg procesów. Jeśli receptor nie wykrywa hormonu mamy do czynienia z niedoborem, czyli może być dużo wolnych hormonów krążących w organizmie, a poziom hormonów będzie niski, mimo że organy pracują prawidłowo. Dzieje się tak gdy hormon nie jest w stanie połączyć się z receptorem, lub gdy nie zachodzi prawidłowo reakcja w komórce. Dlatego często oznacza się dodatkowo poziom wolnych hormonów.
Nie jest to jedyna kwestia, która może zostać zaburzona w prawidłowym schemacie. Problemy mogą pojawić się już na etapie przekaźników nerwowych – gdy jest ich za mało nie będą w stanie stymulować przysadki mózgowej. Np. gdy mamy mało dopaminy podwzgórze wydzieli za mało prolaktyny. Przysadka mózgowa również może nieprawidłowo pracować, przez co nie wydzieli sygnału do odpowiedniego organu – często lekarze nie biorą tej opcji pod uwagę i od razu stwierdzają, że to organ nieprawidłowo funkcjonuje.
Często też spotyka się zbyt duże lub małe połączenie białka z hormonami lub problemy z prawidłowym wydalaniem nadmiaru hormonów z organizmu, np. na skutek złej pracy wątroby czy pęcherzyka żółciowego.
Niejednokrotnie problem tkwi w prawidłowej konwersji hormonów, co powoduje zaburzenie równowagi (jednego będzie za dużo, innego za mało).
Hormony muszą być w równowadze (nie w normie)
Istotne jest zrozumienie, że jeden hormon wpływa na drugi, że wiele innych czynników wpływa na ich wytwarzanie, transport, wydalanie oraz konwersję. Dlatego leczenie pojedynczego schorzenia poprzez podawanie sztucznych hormonów mija się z celem, dopóki nie znajdziemy prawdziwej przyczyny naszych problemów. Zwłaszcza, że hormony to sposób komunikacji naszego ciała. To od nich zależy nasz humor, apetyt, popęd seksualny, energia i całe nasze zdrowie generalnie.
Dla przykładu: nieprawidłowe wskaźniki TSH i zwłaszcza T3 oraz T4 nie oznaczają koniecznie chorej tarczycy; nadmiar estrogenu może wynikać z wielu innych czynników niż zaburzenie pracy jajników, a za wysoka insulina nie musi być konsekwencją chorej trzustki itd.
Holistyczne podejście
Zawsze należy najpierw zwrócić uwagę na wszystkie objawy danej osoby, jej styl życia (dieta, sen, stres), stosowane leki i ogólny stan zdrowia, a nie tylko tylko wynik testów laboratoryjnych. Niestety osobiście nigdy nie spotkałam się w naszej służbie zdrowia z takim podejściem. Na wysoką insulinę dostałam metforminę, na tarczycę inny magiczny lek, na Pco tabletki anty…
Zastanawiające jest czemu od lat nie mam ani objawów ani nieprawidłowych wyników dotyczących moich przeszłych 'chorób’…i nie brałam, ani nie biorę żadnych leków…hmm jeden lekarz udzielił mi bardzo naukowego wyjaśnienia 'czasami się samo naprawia’ 🙂 Akurat. Samo to się psuje co najwyżej. Naprawiło się, bo robiłam dokładnie odwrotnie co mi zalecano: jadłam dużo tłuszczu (nasyconego), wyeliminowałam zdrowe zboża, odstawiłam leki, ćwiczyłam intensywnie zamiast długich stałych sesji, nie liczyłam kalorii i zaczęłam jeść mięso 😉
Ps. Wiecie, że nasze ciało wytwarza ponad 100 różnych hormonów? 🙂