29 maja, 2012

Czy Ty też nie możesz przestać?

Dieta, do której nawiązuje mój blog opiera się na prawdziwym, zdrowym i nieprzetworzonym jedzeniu. Często budzi to skrajne reakcje jak mówię, że niektóre produkty zostały z niej całkowicie raz na zawsze wykluczone. Głównie dotyczy to słodyczy, fast foodów, przekąsek, ciast, słodzonych napojów itd. I zauważam, że o ile łatwo jest podjąć próbę zdrowego odżywiania i wytrwać konsekwentnie x dni czy tygodni to często po tym czasie następuje odpuszczenie…jakby blokada pękła. Może to być specjalna okazja typu wesele czy impreza, może stresujący dzień lub jakieś nieprzyjemne wydarzenie i nim się zorientujemy pochłaniamy to wszystko czego obiecaliśmy sobie nie ruszać. Zastanawialiście się dlaczego? Może to właśnie znak, że jesteśmy uzależnieni od śmieciowego jedzenia. Jak rozpoznać uzależnienie?

1) wiele razy podejmowane były nieskuteczne próby zaprzestania jedzenia tego typu produktów, każda po krótkotrwałym sukcesie kończyła się powrotem do punktu wyjścia

2) po zjedzeniu posiłku odczuwane są pragnienia, zachcianki i chęć zjedzenia czego niezdrowego, mimo braku uczucia głodu (np. coś słodkiego po obiedzie)

3) brak kontroli nad ilością spożywanych produktów lub jedzenie większej ilości niż pierwotnie się planowało

4) jedzenie do oporu, mimo że głód i zachcianki już dawno zostały zaspokojone, praktycznie do momentu aż już więcej nasz organizm nie przyjmie

5) pojawiające się uczucie wyrzutów sumienia i złości po zjedzeniu, obietnice że to już ostatni raz oraz plany jak spalić nadprogramowe kalorie

6) racjonalizowanie dlaczego zjedliśmy, szukanie usprawiedliwienia dla niezdrowych wyborów (kiepski dzień, urodziny, rozstanie)

7) kontynuowanie jedzenia niezdrowych rzeczy, mimo ewidentnych problemów zdrowotnych z nimi powiązanych typu otyłość, problemy z ciśnieniem, złe samopoczucie, zaparcia, problemy gastryczne itd.

Producenci dbają abyśmy kupowali w kółko ich produkty. Nie jest to tylko kwestia kampanii reklamowej, która sprytnie sprzedaje wrażenie jakie powinniśmy mieć myśląc o zjedzeniu danej rzeczy, zamiast sprzedawać produkt sam w sobie. To też kwestia wszystkich chemicznych dodatków, które maja nas fizycznie uzależnić od danego produktu. Te komponenty silnie działają na nasz mózg, dając komórkom stan uniesienia i euforii. I temat jest niezwykle skomplikowany, mimo że wydaje się banalny. Moim zdaniem dużą rolę gra tutaj świadomość. Musimy zacząć zdawać sobie sprawę co jemy, co oznacza czytanie etykiet i przestawienie swojego myślenia. Praktycznie jest to spore przewartościowanie tego co do tej pory uważaliśmy. Bo przecież jogurty są zdrowe, a wafle ryżowe pomagają schudnąć…niekoniecznie. Każdy produkt wyprodukowany przez człowieka w fabryce czy laboratorium jest podejrzany i należy zachować czujność. Można oczywiście pójść prostsza drogą, co ja zrobiłam i skupić się na prawdziwym jedzeniu. Gdy jemy naturalne mięsa, ryby, warzywa i owoce to problem uzależnienia, niezdrowych dodatków czy czytania etykiet po prostu znika. I nie potrzeba już całego laboratorium, aby strawić to co zostało wyprodukowane w laboratorium 🙂

Szkolenie
nadwrażliwości pokarmowe

Od nadwrażliwości pokarmowych do autoimmunologii

dieta
eliminacyjna

Samodzielne rozwiązywanie problemów pokarmowych.

pobierz
przewodnik

Paleo w pigułce.

Zapisz się na
konsultacje

Najczęściej czytane

Hashimoto (autoimmunologiczna niedoczynność tarczycy)

Niedoczynność to poważny problem w ostatnich latach. Coraz więcej osób choruje i coraz częściej pacjent słyszy, że jego choroba to Hashimoto. Przeważnie... Zobacz więcej


Euthyrox, Eltroxin – czego nie wiesz o syntetycznym T4?

Nie ma dnia abym nie dostała wiadomości na temat chorób tarczycy. Niedoczynność jest tak często diagnozowana w ostatnich latach, że zaczyna to... Zobacz więcej


Reaktywna hipoglikemia i insulinooporność

Problemy z poziomem glukozy we krwi są bardzo powszechne, ponieważ wile różnych czynników wpływ na stabilność glukozy we krwi. Stres, nieodpowiednia dieta,... Zobacz więcej


SIBO czyli najczęstszy powód Zespołu Jelita Drażliwego

Zespół jelita drażliwego to jedna z najczęstszych diagnoz na świecie. Nazywam ją workiem, do którego można wrzucić dosłownie wszystko, co daje objawy... Zobacz więcej


Gdy metylacja zawodzi – mutacja genu MTHFR

MTHFR – zapamiętajcie ten akronim, za kilka lat będzie o nim głośno. Dzisiejszy post, w moim odczuciu, jest jednym z ważniejszych. Przynajmniej... Zobacz więcej


Archiwum wpisów

Archives

Godziny otwarcia gabinetu:

PN-PT 10:00-18:00

Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.